Łowisko Krążno
Kto lubi wyzwania, ta woda jest dla niego!
Jedno z piękniejszych miejsc na mapie polskich łowisk, które udało mi się w ostatnich latach odwiedzić. Mały kameralny zbiornik z pięknymi rybami w otoczeniu starego kaszubskiego lasu. Jak dla mnie, jest to idealne miejsce, by połączyć pasję z rodzinnym urlopem. Nie jest to żadna wanna z rybami, a dzikie jezioro. Jezioro, które wymaga od wędkarza, czegoś więcej. Woda, co prawda nie należy do tych łatwych, ale nie rzadko potrafi obdarować pięknymi karpiami.
Od 2022 roku akwen znów może pochwalić się pływającym okazem 30+. Karp zwany Delfinem stał się tym samym kolejnym marzeniem przyjeżdżających tu karpiarzy. Jak sami widzicie po duże ryby nie koniecznie trzeba jeździć na zagraniczne łowiska.
Wokół akwenu rozmieszonych jest 15 stanowisk do których bezproblemowo dojedziemy samochodem. Auto możemy pozostawić przy stanowisku, co jest dużym udogodnieniem.
Stanowiska są na tyle przestronne, że jeden drugiemu nie przeszkadza, a widzą się prawie wszyscy. Na wodzie mamy jedną dużą podwodną wyspę do której dostęp jest ze stanowisk 0,1,2.
Zbiornik należy do kategorii wód głębszych. Nie daleko brzegu głębokość sięga już 4-6m, a im dalej na środek tym głębokość sięga nawet do 14m. Trochę inna sytuacja jest na stanowiskach 1,3,4,4a,12. Tam głębokość wynosi do około 8-9m. Środek pływający wskazany jest głównie na stanowisku 2, kiedy łowimy za wyspą (ryba klei się tam do ostrej burty i ciężko ją wyciągnąć, ale też istnieje tam duże ryzyko zerwania linki głównej – kamienie, racicznica).
Oczywiście na stanowisku 2 możemy również łowić przed wyspą, gdzie głębokość nie przekracza 6m. Na reszcie stanowisk spokojnie poradzimy sobie już tylko z użyciem modelu lub z rzutu. Doholowanie ryb do brzegu nie stanowi większego problemu.
Dno w większości jeziora pokrywa piasek, więc w większości jest twarde, ale im głębiej tym znajdziemy oczywiście muł. Na niektórych stanowiskach przy brzegach mamy trochę roślinności, ale nie jest to dokuczliwe. W ostatnich latach mocno zauważalna jest amurowa aktywność, także tam gdzie kiedyś rosło sporo „zielonego” dzisiaj, tego problemu już nie ma.
Ryby często biorą na spadzie oraz tuż za spadem. Nie rzadko są to głębokości 6-8m. Na stanowiskach 0,1,2 najwięcej brań możemy spodziewać się w okolicach wyspy. Na Krążnie dobry wyniki daje również zig rig. Ryb jest sporo, więc każdy różnymi metodami może spróbować swoich sił.
Na łowisku znajduje się domek gospodarczy wyposażony w prysznic (płatny 5zł/5 minut), w toaletę, lodówkę, bieżącą wodę czy dostęp do prądu. Każdy wędkarz z wszystkiego może skorzystać. Domek znajduje się między stanowiskami 0 a 1, czyli na samym wjeździe na łowisko.
Gospodarz łowiska ma również w ofercie wygodne pokoje w oddalonym o około 100m od jeziora domu. Jest to dobre rozwiązanie, kiedy chcemy zabrać ze sobą rodzinę.
Właściciel ma również na wypożyczeniu kilka przyczep kempingowych, jednakże by je wypożyczyć trzeba rezerwować je dużo wcześniej. Najbliższy sklep mamy w miejscowości Studzienice (około 3km).
Właściciel łowiska Tomek, przemiły człowiek, jest dla wędkarzy a nie wędkarze są dla niego. Oczywiste jest, że prowadząc biznes, nikt niczego nie robi za darmo, ale jest to jeden z tych właścicieli, który nie patrzy na odwiedzających tylko przez pryzmat zysku. Kiedy trzeba zawsze pomoże. Można na niego liczyć! Rezerwacje można składać telefonicznie. Numer znajdziecie na stronie łowiska.
Późnym latem wędkowanie można połączyć z grzybobraniem. Dla każdego coś miłego. Akwen trudny, ale bardzo ciekawy. Z duża ilością ryb.
Karpie z powodzeniem można łowić do późno jesiennych miesięcy. Woda głęboka ma to do siebie, że późno się nagrzewa, ale za to dłużej trzyma temperaturę.
Łowisko na pewno po części za sprawą odwiedzających, a po części z samego otoczenia ma swój nie powtarzalny klimat.
Ludzie, których tam co roku poznaje są naprawdę niesamowici! Zawsze pomocni i życzliwi. Łowisko zdecydowanie polecam!