Tydzień na Krążnie

Kolejny raz a drugi w tym roku odwiedzam łowisko Krążno. Zbiornik ten na stałe zagościł w moim kalendarzu. Bardzo polubiłem to miejsce! Tym razem mój wybór to stanowisko nr.0. Z racji bliskości domku gospodarczego jest to świetne logistycznie miejsce. Dosłownie 30-40m wszystko mam pod nosem. Gorąca woda, prąd czy lodówka. Jest tam wszystko co jest potrzebne by przeżyć kilka dni z rodziną w „ładzie i składzie”. Wspomnienia z tej zasiadki, tym razem postanowiłem przelać na papier, dzień po dniu, tak byście widzieli jak minął mi tydzień na Krążnie.
72 views
Ten wyjazd to kolejne zawody teamowe. Tym razem nie wybieram się daleko. Koło Obornik znajduje się łowisko Carpshoplake położone w miejscowości Żukowo. Choć mam tam blisko i zawsze coś wydłubię nie bywam tam często. Zbiornik kilkuhektarowy nie za głęboki z jedną dużą wyspą. Kameralny, bezpieczny akwen w sam raz na nasz team. Coraz częściej na naszych zawodach, ale nie tylko, pierwsze skrzypce, grają stanowiska środkowe. Na podium nie zmieścił się nikt ze skrajnych stanowisk. Od kiedy tam jeżdżę nie pamiętam takiej sytuacji. Zawsze rządziły stanowiska skrajne czyli 1,11,19 czy 20. W końcu coś innego! Uważam, że duży wpływ na to miała formuła trzech największych ryb. Taki sposób wyłaniania najlepszych, po raz kolejny raz udowodnił, że wygrać zawody, może każdy, nawet w ostatnią noc i to z każdego stanowiska, więc samo losowanie przestaje mieć już takie znaczenie!