Stary staw
Minęło 8 lat i wracam na stare śmieci. Tutaj raczkowałem. Tutaj odebrałem pierwsze lekcje pokory. Oj, czasami naprawdę bolało! Zresztą jak to często na żwirowniach bywa. Wróciłem silniejszy! Wróciłem, by wyrównać rachunki. Przez kolejne lata, będę próbował poświęcać tej wodzie, tyle czasu ile to będzie możliwe. Postanowiłem, że każdej wiosny, przez następne kolejne kilka lat, będę planował zasiadki, właśnie na tej wodzie. Ten rok, traktuje jako rekonesans. Szybki zwiad i rozpoznanie:) Przypominienie sobie łowiska, stanowisk i zwyczaje ryb.
50 views