
Upłynął kolejny rok moich zmagań z tą dziedziną wędkarstwa z którą od kilku lat przyszło mi się zmierzyć. Nie jest to łatwe, porównując dotychczasowe doświadczenia ze spławikiem ale intensywnie nad tym pracuje, podnosząc co roku sobie poprzeczkę. Oczywiście nadal czerpie z tego ogromną radość. To jest w tym wszystkim dla mnie najważniejsze. Bawię się tym, jednocześnie podnosząc swoje umiejętności. Nie chcę stać w miejscu. Krok po kroku ale zawsze do przodu. Ten rodzaj wędkarstwa jest dla mnie jak polowanie. Zupełnie inna bajka niż wyczynowy spławik z którym związany byłem przez całe moje wędkarskie życie. Jadę, robię wszystko co jest konieczne i czekam. Nie mniej jednak, samo łowienie sprawia mi ogromną przyjemność i dużą satysfakcję. Nie nastawiam się tylko na te duże, również i te mniejsze bardzo mnie cieszą, dlatego nie zamierzam „zafiksować się” na amen, goniąc za rekordami. W minionym sezonie zmieniłem całkowicie strategię łowienia. Rzuciłem inne spojrzenie na niektóre aspekty, co mocno otworzyło mi oczy na pewne szczegóły oraz zmieniło moje samo podejście do karpiowania. Poprawiłem kilka elementów całej tej układanki i powiem szczerze, że sam nie spodziewałem się takich efektów, a jak było, to sami przeczytajcie.
Read More →
16
views